niedziela, 31 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 1
- Jeszcze raz się tak odezwiesz a będziesz miała wielkie kłopoty młoda damo!
- Czy naprawdę nigdy nie mogę powiedzieć swojego zdania i zadecydować co jest dla mnie dobre a co nie ?!
- O tym co jest dla ciebie dobre do tej pory decydowałam ja i niech na razie tak zostanie !
- Mamo !
Moja mama jest bardzo opiekuńcza i wymagająca w pewnych kwestiach ,jak już mam coś zrobić to dopilnuje bym zrobiła to dobrze bez żadnych wygłupów. Dla niej nie liczy się dobra zabawa  tylko wszystko związane z odpowiedzialnością i zachowaniem godności. Jeżeli ośmieszyła bym się publicznie na oczach znajomych i sąsiadów nie wyszła bym z domu przez najbliższy miesiąc, lecz nie z własnej woli ale raczej z rozkazu mamy. Jednym słowem u mnie w domu panuje dyscyplina a z roku na rok robi się to coraz bardziej idiotyczne.
- A czy ty zawsze musisz sprawiać takie problemy ?
- Czego nie mogę żyć tak jak moje koleżanki chodzić na imprezy, wygłupiać się a jednocześnie dobrze się uczyć i wykonywać obowiązki ?!
- Natali ! Nigdy nie wyrażałaś chęci na chodzenie na jakie kolwiek imprezy i tego typu zabawy dla ciebie liczyła się tylko nauka !
- No! zawsze trzeba jakiś zmian! Ale ty tego nie rozumiesz, robisz wielką aferę bo wczoraj wróciła później od koleżanki.
- Nie musiała bym tego robić jak byś przyszła o 20:00 a nie o 23:00 !
- Dobra przepraszam! Szybko nam zleciał czas. Oglądałyśmy fajny film i za nim się zorientowałam była już 23:00.
Tak naprawdę to nie oglądałyśmy filmu no ale musiałam skłamać by uniknąć kary. Zamiast oglądania filmu zaprosiłyśmy parę znajomych wspólnie z Stevie i dodatkowo dla umilenia wieczoru zamówiliśmy pizze XXL z podwójnym serem. Ponieważ mam tak wspaniałych znajomych  czas zleciał tak szybko i gdyby nie włączone radio z którego usłyszałam godzinę gadalibyśmy nawet do czwartej nad ranem. W pierwszym momencie gdy zdałam sobie sprawę że powinnam być w domu już trzy godziny temu przestraszyłam się reakcji mamy ale zdałam sobie sprawę że mam już 16 lat i nie będę cały czas jej małą córeczką która wraca o 19:00 do domu. Ale w sumie  byłam już trochę zmęczona oczy mi się same zamykały więc powiedziałam sobie że NIE ! koniec! Wracam do domu. I tak zrobiłam .Gdy weszłam do domu zdziwiłam się nieco że drzwi były otwarte od razu domyśliłam się że mama jeszcze nie śpi. Ukradkiem weszłam do kuchni i co było dla mnie wielkim zaskoczeniem nigdzie nie było mamy. W pośpiechu poszłam do łazienki wzięłam cichy prysznic, umyłam zęby i poszłam do pokoju i nagle zobaczyłam mamę stojącą przed drzwiami od mojego pokoju . Gdy ją zobaczyłam nogi mi się ugięły nie wiedziałam co powiedzieć zatkało mnie, a co do tego patrzyła na mnie ostrym spojrzeniem. Ku mojemu zdziwieniu nie zaczęła się awanturować powiedziała tylko „pogadamy jutro” i poszła.
Ranek minął mi całkiem miło ponieważ był weekend spałam do 8:15 i wtedy zaczęłam pisać na facebooku z Stevie. Opowiedział mi o reakcji jej mamy na dość nie codzienny bałagan w jej pokoju ale naszą nieco śmieszną rozmowę przerwała moja mama ona zawsze miała takie wyczucie czasu.
- Natali !Czy tak wiele się zmieniło odkąd zostawiłam cię na miesiąc samą ! Pleciesz wiesz że musiałam nagle wyjechać moja praca tego wymagała !
- Mamo tu nie chodzi o twoją prace, wyjazdy i inne problemy tu chodzi tylko i wyłącznie o..
- Koniec dyskusji, a no i powtarzam ci to ostatni raz albo się mnie  słuchasz albo inaczej porozmawiamy!
                                                                 ***
Po długim popołudniu spędzonym w pokoju postanowiłam wyjść z domu , zaczerpnąć świeżego powietrza i spędzić ten czas wolny od nauki z przyjaciółmi którzy zawsze mnie rozumieją i do tej pory pomagali mi w jakich kolwiek problemach, potrafią zmienić złą minę na uśmiech od uch do ucha. Właśnie dlatego oni są najlepsi .
Lecz moje długo wyczekiwane plany na sobotnie popołudnie pokrzyżowała przyszywana ciotka Lussi ( tak naprawdę to była najlepsza przyjaciółka mojej mamy ale z biegiem czasu tak dobrze ja poznałam że zaczęłam mówić do niej ciociu). Ciotka jest miła  na ogół pomimo że jest najlepszą koleżanką mamy i nie jesteśmy w żaden sposób spokrewnione jestem z nią bardzo zżyta. Jest ona całkowicie inna od mojej mamy mniej dba o dyscyplinę a większe znaczenie ma dla niej zabawa, ale pomimo tych różnic ich przyjaźń jest bardzo mocna. Ciocia Lussi ma syna w moim wieku nie jestem pewna jak ma na imię ale chyba Niell. Co do niego to nic wam nie powiem bo go nigdy nie widziałam ani nie rozmawiałam nim. Jest to trochę dziwne ale mama opowiadała mi że gdy miałam 3 latka ciocia wyjechała z 3-letnim Niallem do Irlandii, ale pomimo to nie strąciły z sobą kontaktu. Po trzynastu latach postanowiła wrócić do polski i to akurat w ten weekend.
Z przyjazdem ciotki wiązało się siedzenie w domu i oczekiwanie aż przyjedzie więc no cóż musiałam odwołać spotkanie z przyjaciółmi, lecz nie mogłam powiedzieć im prawdy musiałam użyć mojego już sprawdzonego kłamstwa z bólem głowy. Wiem że to moi przyjaciele ale często mówię im prawdę a tym razem jest to naprawdę idiotyczny powód. Jestem przekonana że zaproponowali by mi krótkie spotkanie a gdy by ciotka przyjechał bym wróciła no ale cóż nie z moją mamą takie numery.
Nie zastanawiałam się dłużej wykręciłam numer do Stevie. Zrozumiała mnie jak to przypada na przyjaciółkę i poradziła mi  się położyć, przeprosiłam ją ponownie i pożegnałam się z nią.
- Natali! Chodź pomożesz mi w przygotowaniu placka!
- Tak, tak… wiem mamo już idę !
- Ale szybko nie będę na ciebie czekać !
Gdy w pospiechu weszłam do kuchni od razu w oczach mamy zobaczyłam złość i chęć dania mi rocznej kary na wszystko. Nie przejmowałam się tym ponieważ wiem że nawet jak na moja mamę taka kara jest nie możliwa, lecz to jaka karę dostane najmniej mnie ciekawiło. Najciekawsza byłam tego czy to wszystko za to ze pyskowałam czy za to że uświadomiłam jej że ta cała „zmiana” to jej wina. Zdawałam sobie sprawę z tego że te wszystkie słowa mogły ją urazić, ale z drugiej strony to ona cały czas mnie karze i rozkazuje nie patrząc na to czy to wszystko sprawia mi przykrość ona uważa że na tym polega dobre wychowanie i że ja nie mam co do niej o to żalu.
- Za co się najpierw zabrać ? - zapytałam spokojnie
- A jak myślisz ! Chyba wiesz ze twoja ciotka przyjeżdża.
- TAK ! I co w związku z tym ?
Szczerze mówiąc atmosfera panująca obecnie nie była z byt miła. Miałam w głowie tylko jedno pytanie „ Czy my zawsze musimy na siebie krzyczeć ! nie możemy porozmawiać normalnie ?!”
- Ktoś musi mi pomóc przy wypiekach !
- I tym „ KTOŚIEM „ muszę być oczywiście ja !
Nie wiem tak naprawdę dlaczego byłam na moją mamę zła może dlatego ponieważ denerwował mnie cały czas jej zły humor.
- Natali ! O co ci teraz chodzi ?
Co mogłam jej teraz powiedzieć ? Mamo nie chce robić z tobą tego głupiego placka i słuchać jak ty i ciotka mówicie sobie nawzajem ploteczki a w zamian za to wole wyjść z przyjaciółmi do kina ?! Domyślam się jaką odpowiedź bym usłyszała. Wolałam wycierpieć swoje i zrealizować plany z spokojną duszą nie myślą o ty co czeka mnie po powrocie do domu.
- Nic już nic… - odpowiedziałam na nerwowe pytanie mamy
- Tak myślałam… a teraz pomóż mi. Obierz śliwki.
                                                              10 min. Później
- Kończysz już ?
- No już !już ! czekaj.
- Czego się tak denerwujesz dziecko ?
- Bo ty wiecznie się czepiasz ! AUŁ………zacięłam się nożem !
- Dziecko !!! Nawet noża nie umiesz trzymać !
W tej chwili coś we mnie pękło. Poczułam się tak obojętna w oczach mamy, nie wiedziałam co zrobić pobiegłam ze łzami w oczach do pokoju. Wpadałam na łóżko i wtuliłam się w pościel.
Nie mogłam zrozumieć czego to jej choć trochę nie rusza. Wtedy moje rozmyślanie jak w typowych filmach przerwało wejście mamy. Usiadła koło mnie na łóżku.
- Natali ? Przepraszam cię za to moje okropne zachowanie ostatnio bardzo namieszało się w naszym życiu i robiłam wszystko by to jakoś poukładać ale wymyka się to wszystko spod kontroli a twoje zachowanie tego nie ułatwia.
- O jakie problemy ci chodzi !
- Nie wiem czy powinnam ci o tym wszystkim mówić.
- Mamo mam już 16 lat potorfie sobie takie rzeczy poukładać.
- Nie chce żebyś się tym martwiła ale powiem ci o tym powinnaś wiedzieć. Porozmawiamy na spokojnie wieczorem jak ciocia pojedzie dobrze ?
- dobrze „mamusiu”
- Natali jak ty dawno tak do mnie nie mówiłaś.
- Nie przyzwyczajaj się He He ….
- O jeny…. Chodź dziecko bo zakrwawisz całą pościel.
                                                          ***
Dalsza część popołudnia potoczyła się już lepiej po skoczeniu placka i posprzątaniu w domu usiadłam razem z mama przed telewizją po czym zadzwonił dzwonek do drzwi. Od razu wiedziałam że to ciocia nie mogłam się doczekać aż zobaczę ją na żywo. Do tej pory widziałyśmy się tylko przez Skypie.
- Mamo ! Chodź otworzymy cioci.
- Idę, idę...
Podeszłyśmy szybko do drzwi, złapałam za klamkę i otworzyłam je.
Moja i mamy reakcja była podobna po prostu nas zamurowało szczęki nam opadły a oczy zrobiły się ja piłeczki do ping- poga…..



                                                                                          CZYTASZ=KOMENTUJESZ         

wtorek, 26 sierpnia 2014

Bohaterowie 

Niall Horan jako Niall Horan


Lulu Antariksa jako Stevie Wolf


Max Schneider jako Zander Fox



Ariana Grande jako Natali McGregor


Jenifer Carta jako Lussi Horan 


Challen Cates jako pani McGregor (mama)


PROLOG
Co się stanie gdy spotkają się dwa przeciwieństwa ?
Przez wszystkich lubiana i ubóstwiana Natli najładniejsza dziewczyna w szkole mądra i z klasą spotka zwykłego chłopaka z małego miasteczka !
Czy zostaną najlepszymi przyjaciółmi ? Czy to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń ?
Tego dowiesz się czytając IKWTD

Co uważacie o blogu ?